sobota, 29 listopada 2014

Listopadowe rozważania o pięknie

Francuska pocztówka, 1922 r.

Koniec listopada: ziąb i ciemności, aż ręce opadają. Liście już opadły. Melancholia z każdego kąta wygląda (oprócz kotów z kurzu). Żartować należy koniecznie! Z przedwojennej męskiej elegancji oraz wszystkiego innego...

4 komentarze:

  1. Może nawet odkurzyć naszego klasyka i się pośmiać. Ja mam tu skojarzenia fredrowskie:

    Dawniej młoda panieneczka
    Mile rzekła kochankowi:
    Daj mi, luby, kanareczka,
    A dziś każda swemu powie:
    „Jeśli nie chcesz mojej zguby,
    Krrrokodyla daj mi, luby”.

    Lwica Północy - Mądraiuczona

    OdpowiedzUsuń
  2. ...krokodyla lub dwuosobowy karnet na weekend do SPA.
    RCh

    OdpowiedzUsuń
  3. Czy Pani promuje gender, albo i inny metroseksualizm? I gdzie książka? Mateusz z Zabrza

    OdpowiedzUsuń
  4. Promuję wyłącznie higienę osobistą.
    Książka dostępna u Wydawcy.
    Pozdrawiam.
    RCh

    OdpowiedzUsuń