piątek, 16 grudnia 2016

Grudniowego wieczoru...

Swoim Czytelnikom, którzy przyszli na wieczór autorski w grudniowy wieczór - serdecznie dziękuję!
Biblioteka na Żoliborzu to przyjazne miejsce...
A tu fotorelacja:




piątek, 9 grudnia 2016

Zapraszam!

Serdecznie zapraszam wszystkich Państwa na mój wieczór autorski. Już w najbliższą środę, 14 XII o 18:00 w Bibliotece na Starym Żoliborzu (ul. Słowackiego 19A, w budynku teatru Komedia) odbywać się będzie zbiorowe zażywanie kapsułek. 

Jednocześnie informuję, że przystojny brodacz z okładki nie będzie obecny z uwagi na wcześniejsze zobowiązania :). Zatem sprawa do ewentualnego rozegrania we własnym zakresie...



Być może...

Dzień dobry! Tu najświeższe, zupełnie nieaktualne wiadomości literackie. Laureatem Nobla 2016 został Bob Dylan. Jednym się to podoba, innym  - nie bardzo. Mnie zaś zajęło kilka tygodni, żeby pomyśleć (proszę się nie czepiać, niektórzy myślą wolno i z zauważalnym wysiłkiem) komu ja sama przyznałabym Nobla.
Otóż, jako samozwańcza, jednoosobowa Akademia Szwedzka przeprowadziłam obrady, eliminacje, odbyłam posiedzenia i niniejszym ogłaszam werdykt:

Nobel dla Poety, Jacka Padsiadły za wiersze wszystkie w ogóle, a konkretnie ich zbiór "Być może należało mówić". Wypłacam Poecie nagrodę w skromnej walucie 'podziw'. Być może należało milczeć...?




sobota, 12 listopada 2016

Stan blogowego przebudzenia

Gdzieś się szwendam, włóczę, łażę... Blog zaniedbany, zakurzony, pajęczyną zarósł. Żeby się potem nie tłumaczyć z pochopnych deklaracji czynię ostrożne założenie: od czasu do czasu opublikuję coś nowego. A na razie zaległości dotyczące mojej nowej książki.


"Stan podgorączkowy" zdobył tytuł NAJLEPSZEJ KSIĄŻKI NA JESIEŃ 2016. 

A tutaj można posłuchać mojej rozmowy z Dagmarą Kowalską, RDC, 21 października 2016 r.
http://www.rdc.pl/podcast/wieczor-rdc-stan-podgoraczkowy/

Poniżej zaś nagranie z Polsatu:
http://www.polsatnews.pl/.../prawy-do-lewego-lewy-do.../

Tyle medialnych doniesień; następne NIEAKTUALNE wiadomości (jak zwykle bywało! cała sieć jest zapchana aktualnymi, aktualniejszymi, z ostatniej chwili, live, czerwonym paskiem...) niebawem! 

wtorek, 13 września 2016

"Stan podgorączkowy. Powieść w czterdziestu kapsułkach"

D Z I Ś    P R E M I E R A !!!



A oto powraca doktor Szroniewski w czterdziestu nowych kapsułkach! Od dzisiaj "Stan podgorączkowy" jest dostępny w stacjonarnych sieciach księgarskich. Można też zamówić w dowolnej księgarni internetowej. Zapraszam!

poniedziałek, 29 lutego 2016

Schrikkeldag! (przeskakujący dzień)

Rzeźba z parku w Doorn

Schrikkeldag Panie i Panowie! Średniowieczna anglosaska tradycja (szczególnie popularna w Holandii) pozwalała na to, aby w dniu 29 lutego kobiety mogły oświadczać się mężczyznom. I taki holenderski mężczyzna ponoć nie mógł odmówić... Dla tych roztropniejszych mężczyzn był to wystarczający powód, żeby nie ruszać się z domu i nikomu nie otwierać drzwi (tych do swojego serca?).
29 lutego, jako dzień niedosłowny, nieistniejący był też okazją do hulanek. I to panie wybierały partnerów (ale, rzecz jasna, wybór był ograniczony do desperatów, którzy jednak zdecydowali się wyjść z domu...).
Nie należało w tym dniu nierzeczywistym kończyć starych spraw, ani zaczynać nowych.
Tyle o Holandii.
...bo już taki Szkot, zdybany przez chętną do zamążpójścia kobietę, mógł wprawdzie odmówić, ale musiał zapłacić karę; albo niedoszłej żonie zrekompensować sprawę za pomocą rękawiczek. Otóż musiał kupić odrzuconej kobiecie 12 par rękawiczek (nową na każdy miesiąc). W ten oto sprytny sposób można było ukryć brak obrączki lub pierścionka zaręczynowego.

Drogie Koleżanki moje - została jeszcze godzina! Z życzeniami dobrej zabawy. R.

piątek, 29 stycznia 2016

Polskie książki w Amsterdamie


W Amsterdamie jest Biblioteka Polska. W ścisłym centrum, Keizersgracht 174. Prowadzi ją grupka zapaleńców. Jeśli Państwo wpadną do Amsterdamu  - proszę już dać spokój z tym van Goghiem. Drogo. Zakręcana kolejka po bilet. Drewniane, żółte chodaki oraz magnesy na lodówkę z reprodukcją Vermeera czy innego Mondriana wszyscy znajomi już mają...

A w Bibliotece klimatycznie, miło, przy herbacie...

Pracownicy Biblioteki poprosili mnie o prezentację pięciu ważnych dla mnie książek. W każdym razie są to książki z podręcznej półki. Przytargałam je ze sobą do Holandii, a to znaczy więcej, niż mogłoby się wydawać. 
Oto i one:
1. Bohumil Hrabal: Lekcje tańca dla starszych i zaawansowanych.
(Bo ironii trzeba uczyć się od najlepszych).
2. Wisława Szymborska: Poczta literacka. Czyli jak zostać (lub nie zostać) pisarzem.
(To moja ulubiona książka Szymborskiej. Spokojnie...spokojnie...Proszę się tak nie denerwować! Jedni lubią pomniki, drudzy wolą cokoły...A poza tym: patrz wyżej).
3. John Steinbeck: Podróże z Charleyem.
(Wielka podróż po Ameryce. Środowiskowa plotka głosi, że autor napisał tę książkę przy własnym biurku).
4.C.S. Lewis: Listy starego diabła do młodego.
(Młodym diablętom poleca stara diablica).
5. Stanisław Barańczak: Fioletowa krowa.
(Niezrównane!)

Z ukłonami zarówno dla Czytelników jak i Zespołu Biblioteki.



czwartek, 21 stycznia 2016

Zając (bez wilka)

Myślę, że ta wystawa może nas rozkleić. Każdy z nas chołubi dziecko w sobie... Polska szkoła ilustracji była jedną z najlepszych na świecie, nasi artyści byli potęgą w Bolonii (targi książki dziecięcej).
A poniżej maleńki blogowy wernisaż. "Zając" Janusza Grabiańskiego, tego samego który ilustrował nam "Ala ma kota" - słynne zdanie, którego... nie ma w "Elementarzu". Technika mieszana. Oryginał u mnie w domu. Przepraszam za kontrolowany snobizm. Któż nie byłby dumny z takiego zająca...

A teraz wracam do pracy, choć podobno robota nie zając.