wtorek, 24 marca 2015

O tęsknocie Jeremiego

 
Wiosna, to wiosna, nie ma rady: coś o kwieciu, miłościu i ogólnej podatności na uczucia wyższe musi być!
Pamiętają Państwo:

Nie zakocham się tej wiośnie
na przekór!
- No i słusznie, boś nie
w tym wieku!

Ślicznie o miłości jest w "Listach na wyczerpanym papierze", bo jakże mogłoby być inaczej, kiedy poeta (Jeremi Przybora) i poetessa (Agnieszka Osiecka) miłość sobie wyśpiewują? Wszystko jak należy: depesze, listy, zaklęcia, płatki anemonów w kopercie... Kredytu we frankach pewno  nie mieli! Saska Kępa pachniała odpowiednio, sami Państwo wiedzą.
Ale jeden list wiosenny (Jeremiego do Agnieszki) naprawdę mnie zaskoczył:

Zacna Agusiu!
Było tak. W "mojej" kwiaciarni zobaczyłem bardzo piękne róże niezwykłego koloru. Wyobraź sobie róże lila! Ogarnęła mnie taka żałość, że nie mogę tych róż Tobie posłąć na Kępę, że wpadłem na pomysł, żeby je jednak na Kępę posłać - Twojej Mamie.

Czy słyszał kto o innym przypadku, niż ten wyżej opisany, aby mężczyzna pod nieobecność swojej ukochanej z różami do teściowej* poleciał?

Teściowej w sensie symbolicznym, w powyższym przykładzie miłosnej pary
 nikt nie krępował miłości urzędowymi papierami.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz