Wygląda na to, że kiedy niełaskawe bogi wpędzą człowieka w czas (nieodwołalnie) dojrzały pozostają nałogi... Jeśli już je mamy, no cóż, pozostaje się nimi cieszyć!
Bretania. -(dosł.) Stara palaczka
|
Spóźnione refleksje
Każdy wiek, jak to mówią, ma swe przyjemności.
A więc zdrowych wyrostków nęci piłka nożna,
Dojrzalszych absorbują rozkosze miłości,
Z czasem zaś i nauce poświęcić się można.
Każdy wiek, jak to mówią, ma swe przywileje.
Prawda to jest banalna i slogan utarty,
Toteż ja, proszę państwa, odkąd się starzeję,
Mam całkiem nową pasję, mianowicie - karty.
Lecz - do licha! - dlaczego tak późno zmądrzałem?
Co dotychczas robiłem? Dużo głupstw, niestety!
Goniłem przez pół wieku za czczym ideałem,
Wabiły mnie podróże, wiersze i kobiety...
Karty! Kto je wynalazł, ten jest dla mnie geniusz!
Nie jakiś Archimedes, Newton, czy Marconi,
Od kart się nie uwolnisz, gdy ci weszły w rdzeń już,
Za nimi odtąd stale wyobraźnia goni.
Teraz, gdym się zestarzał, umysł mam otwarty,
Przejrzałem, zrozumiałem i wiem już niezbicie,
Że przez to, iż tak późno zacząłem grać w karty,
Bezpowrotnie i głupio zmarnowałem życie.
Jan Brzechwa, Wiersze wybrane, PIW, Warszawa 1981.
A skądinąd, "Brzechwa dzieciom" to jeszcze nie cały Brzechwa... Szczerze polecam Brzechwę dla dorosłych!
Tytoń i karciochy to wspaniałe nałogi! Najgorszym nałogiem jest starcze narzekanie, zgryźliwość i brak sympatii do wszystkiego, co się rusza. Ukłony z Zabrza - Mateusz
OdpowiedzUsuńWidzę, że Pan czuje klimat, Panie Mateuszu!
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
RCh