środa, 17 grudnia 2014

Pilchowy instruktaż


Wszyscy wiemy jak powinno być w Święta: sianko pod obrus, prezenty pod choinkę, nerwy pod ścisłą kontrolą (gdyż a to teściowa, a to szwagier co nam 300 złotych nie oddał, a to bratowa co się na nasze śledziki wykrzywi...). No i rodzinnie musi być, bez dwóch zdań, z trzema wykrzyknikami!!!

Ale są wśród nas i tacy, którzy lubią inaczej. Wykolejeńcy, szumowiny, pisarze, pijacy, poeci, artyści, dziwadła wszelakie.
A tak oto w "Dziennikach" Jerzy Pilch wspomina samotną, warszawska wigilię:

Było to dobre, oczyszczające, intensywne, a na koniec: zachwycające. Skłonny do wzruszeń, do łez i w ogóle kruchy (wówczas) psychicznie, przetrwałem z trzech powodów - podaję informacje w trybie instruktażowym, niejednemu mogą się one przydać. Po pierwsze nie zalałem pały - tu rozmaite destrukcyjne szczegóły i ostrzegawcze sygnały pomijam, ci, co wiedzą, to wiedzą. Po drugie nie wdawałem się w żadne przygotowywanie samotnej wigilii, nie szykowałem żadnego barszczu, ryby, kapusty, czy czego tam jeszcze, nie przełamywałem się sam z sobą czy z jakimiś widmami opłatkiem; samotność jest dobra i bardzo do zniesienia bez melodramatycznych, w istocie żenujących przedstawień. Po trzecie nie siedziałem w domu - ruszyłem na spacer.


Jakie pożytki mogły wyniknąć z samotnego spaceru w Wigilię? - to już polecam sprawdzić osobiście w Pilchowych "Dziennikach"...
__________________________________________________________________________________

Zadano mi wiele pytań o to gdzie i jak można zamówić "Geriavity". Otóż mogą je Państwo kupić na Allegro lub zamówić w wydawnictwie Nokturn.
"Geriavity" są także w ofercie wielu księgarń internetowych, do wyboru do koloru (wystarczy wpisać w wyszukiwarkę: geriavity księgarnia). Niektóre księgarnie mają opcję odbioru osobistego.
Książka jest dostępna wysyłkowo również w Holandii.


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz